Geoblog.pl    antekwpodrozy    Podróże    Włochy Północne (Mediolan, Florencja, Wenecja, Werona)    Mediolan
Zwiń mapę
2017
14
lip

Mediolan

 
Włochy
Włochy, Milano
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Rano wstaliśmy na śniadanie, które podawane było od godziny 8. W ramach posiłku można było wybierać wśród napojów takich jak kawa, herbata, woda i soki. Do jedzenia były croissanty, sucharki, dżem, miód itp. Śniadanie było raczej przeciętne, ale można było się nim najeść. Dla mnie najlepsza była kawa. Po śniadaniu spakowaliśmy się i z pełnym obciążeniem wyruszyliśmy zwiedzać miasto. Hotel opuściliśmy około 9:00.
Dużą ciekawostką w Mediolanie były tramwaje bardzo podobne do tych, które jeżdżą po Lizbonie.

#GIARDINI PUBBLICI INDRO MONTANELLI
Nieopodal hotelu zaopatrzyliśmy się w wodę. W niewielkich sklepach za butelkę 1,5l trzeba zapłacić około 1E, ale w marketach cena waha się od 0,20-0,50E w zależności od marki. Następnie tą samą drogą, co dzień wcześniej skierowaliśmy się do parku, który odwiedziliśmy wieczorem. Jest to jedno z niewielu zielonych miejsc w mieście. Przy wejściu do parku znajdowało się miejsce do ćwiczeń ufundowane przez firmę Samsung. W parku znajduje się kilka monumentów, pierwszy który spotkaliśmy to pomnik Giuseppe Sirtori, który był włoskim żołnierzem oraz politykiem. Po wschodniej stronie parku mieści się kilka interesujących obiektów. Jednym z nich jest planetarium.
My skierowaliśmy się w stronę Muzeum Historii Naturalnej (Museo Civico di Storia Naturale di Milano). Odwiedziliśmy je pod koniec wyjazdu, więc podobnie jak w przypadku planetarium jego opis będzie w innym rozdziale. Obok muzeum stoi pomnik Antonio Stopanni, który był księdzem, geologiem i paleontologiem. Na przeciw muzeum po drugiej stronie ulicy znajduje się ciekawy budynek z łukiem projektu Pierro Portaluppi.
Park opuściliśmy od strony Galerii Sztuki Nowoczesnej (Galleria d’Arte Moderna). Odwiedziliśmy ją pod koniec wyjazdu.
Z galerii skierowaliśmy się w Via Marina, przy jej początku stał pomnik Giuseppe Dezzy, który był włoskim generałem.
Na końcu tej samej ulicy stał inny pomnik, który przedstawiał Felice Cavallotiego – włoskiego poetę i polityka.
Nieopodal Cavallotiego mieści się Palazzo del Senato, w którym obecnie znajduje się Archiwum Państwowe. Sam pałac to ciekawy barokowy budynek.

#QUADRILATERO D’ORO (ZŁOTY KWADRAT)
Za kamienicą, która stoi naprzeciw Palazzo del Senato znajduje się tzw. Złoty Kwadrat (Quadrilatero d’Oro). Jest to dzielnica mody, mieszczą się tutaj butiki wielkich modowych producentów takich jak Armani, Prada itp.
W tej części znajduje się również Museo Bagatti Valsecchi, w którym znajdują się m.in. dzieła sztuki związane z rzemiosłem. Bilet normalny kosztuje 9E, a my pominęliśmy go i poszliśmy dalej docierając ponownie pod La Scalę.
Obok niej stoi pomnik Gulio Ricordi – włoskiego artysty.

Przed La Scalą na Piazza della Scala stoi statua przedstawiająca Leonarda da Vinci, a za nim mieści się Palazzo Marino z XVI wieku, w którym obecnie znajduje się miejski urząd.

Z tego miejsca przeszliśmy przez galerię Vittorio Emanuele II i skierowaliśmy się na Piazza del Duomo.

#DUOMO DI MILANO (KATEDRA NARODZIN ŚW. MARII)
Duomo di Milano to wizytówka Mediolanu. Budynek jest chyba najbardziej rozpoznawalnym obiektem w mieście. Budowę rozpoczęto w 1386 roku, a zakończono w czasach napoleońskich (budowa trwała pięć stuleci). W tej katedrze 1805 roku Napoleon został ukoronowany na króla Włoch. Obiekt należy do największych kościołów na świecie (157m długości i 109m szerokości), jest na trzecim miejscu w tej kategorii. Budowla ma charakter gotycki.
Wstęp do środka jest płatny. Bilet należy kupić w kasie znajdującej się nieopodal katedry. Nie ma w niej zbyt dużych kolejek, przed zakupem należy pobrać bilecik z numerkiem. Osoby z dzieckiem mają pierwszeństwo. Bilet normalny kosztuje 12E, a ulgowy dla dziecka 6E i obejmuje wstęp do świątyni oraz wejście po schodach na dach. Wjazd windą jest droższy. Bilet kupiony online jest droższy o 0,5E.
Po zakupie biletu trzeba było odstać w kolejce do wejścia około 30 minut. Do środka można wejść tylko z małym plecakiem, osoby z większym bagażem nie są wpuszczane. Oprócz tego jest standardowa kontrola bezpieczeństwa z przeszukaniem plecaka włącznie oraz sprawdzeniem wykrywaczem metalu osoby wchodzącej.
Wnętrze katedry jest przepiękne. Znajdują się tam jedne z największych na świecie witraży. Pod prezbiterium znajduje się krypta św. Karola Boromeusza, który konsekrował katedrę.
Po prawej stronie nieopodal prezbiterium stoi posąg św. Bartłomieja. Postać trzyma w ręku płaszcz zrobiony z własnej skóry.
Po wyjściu ze świątyni udaliśmy się na jej dach. Wchodzi się tam osobnym wejściem znajdującym się na zewnątrz z lewej strony obiektu. Nie było kolejek, ale była kontrola bezpieczeństwa podobna jak do wnętrza katedry.
Dach jest przepiękny, znajduje się na nim mnóstwo zdobień. Rozciąga się z niego widok na miasto. Można dostrzec m.in. stadion San Siro. Z dachu widać również charakterystyczny budynek Torre Velasca zbudowany w 1954 roku.
Katedra jest miejscem, które w mojej opinii jest obowiązkowym punktem na mapie Mediolanu.

Po zejściu z dachu pokręciliśmy się trochę po okolicy. Obok niej mieści się Pałac Królewski (Cortile Di Palazzo Reale), Museo del Novecento (Muzeum XX wieku) oraz Museo Duomo (Muzeum katedralne), ale nie wchodziliśmy do środka.
W centralnej części placu Piazza del Duomo znajduje się pomnik Vittorio Emanuele II.
Z tego miejsca skierowaliśmy się w stronę Zamku Sforzów. Po drodze ponownie przeszliśmy przez galerię Vittoria Emanuele, od Placu della Scala poszliśmy Via Giuseppe Verdi. Po drodze minęliśmy kilka ciekawych świątyń.
Pierwszą z nich był kościół San Giuseppe (Chiesa di San Giuseppe) z 1630 roku.
Drugi to znajdujący się przy Piazza del Carmine kościół Santa Maria del Carmine z 1446 roku. Niestety był zamknięty i nie udało się wejść do środka. Na placu przed kościołem stoi rzeźba „Petto a meta” autorstwa polskiego artysty Igora Mitoraja, jest on również autorem rzeźby „Eros Spętany” na krakowskim rynku.

#CASTELLO SFORZESCO (ZAMEK SFORZÓW)
Tak oto dotarliśmy do Zamku Sforzów. Obiekt jest sporej wielkości i robi wrażenie. Bilet normalny kosztuje 5E, a ulgowy 3E, ale nie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie. Przed głównym wejściem do zamku jest Fontana di Piazza Castello, ale tego dnia była wyłączona. Przed bramą kręcą się również czarnoskórzy, którzy próbują zakładać tzw. „bransoletki przyjaźni”. Najlepiej ich zignorować, na szczęście nie byli tak natrętni jak w Paryżu, ale mimo odmowy oraz mojej ignorancji jeden z nich podrzucił mi taką bransoletkę pod nogi, twierdząc że ją upuściłem. Niestety zaczepiają również dzieci, więc sugeruję uczulić swoje pociechy jeśli z nimi podróżujecie.
Weszliśmy na dziedziniec zamku. W muzeum, które się tutaj znajduje są freski Leonarda da Vinci oraz nieukończona „Pieta Rondanini” Michała Anioła.
Zamek został zbudowany w XV wieku.

Z zamku wyszliśmy do Parku Sempione, w którym po drugiej stronie znajduje się marmurowy Łuk Pokoju (Arco della Pace). Łuk powstał w 1838 roku i miał upamiętniać zwycięstwa Napoleona.
Z tego miejsca rozpoczęliśmy spacer w kierunku dworca Milano Centrale, skąd o 16 mieliśmy pociąg do Florencji. Idąc przez park minęliśmy tzw. Arenę, która została zbudowana w 1807 roku, a inauguracji dokonał sam Napoleon. Udało nam się wejść na chwilę do środka.
Kierując się dalej w stronę dworca przeszliśmy obok kościoła Santa Maria Incoronata z 1460 roku. Niestety był zamknięty.
Nieopodal dalej dotarliśmy do Porta Garibaldi czyli tzw. bramy miejskiej z pierwszej połowy XIX wieku.
Bliżej dworca ukazało nam się kilka ciekawych budynków, jednym z nich był wieżowiec Unicredit z charakterystycznym szpicem oraz Bosco Verticale, czyli tzw. Las Wertykalny. Bosco Verticale to dwa apartamentowce stojące obok siebie, zbudowane kilka lat temu. Na elewacjach znajduje się ponad 900 drzew. Budynki robią niesamowite wrażenie.
Po kilku minutach marszu dotarliśmy do mediolańskiego dworca. Obok niego stoi budynek Pirelli, który jest najwyższym obiektem w Mediolanie i mierzy 127m wysokości. Zbudowano go w miejscu, gdzie stała pierwsza fabryka opon Pirelli zbudowana w 1872 roku. Wieżowiec Pirelli zbudowano w latach 1955-1960. Stanowi symbol powojennej odbudowy miasta.
W trakcje II wojny światowej Mediolan został kilkukrotnie zbombardowany przez aliantów.

#MILANO CENTRALE (DWORZEC KOLEJOWY)
Na dworzec Milano Centrale dotarliśmy po 15, do pociągu mieliśmy około 45 minut. Byliśmy bardzo zmęczeni, ponieważ temperatura tego dnia była wysoka i oscylowała około 33-34 stopni. Przed dworcem stał monument przedstawiający jabłko.
Budynek dworca Milano Centrale to istne dzieło architektury. Otwarto go w 1931 roku i jest jednym z największych w Europie. Projekt wzorowany był na Union Station w Waszyngtonie. Fasada ma pomad 200m szerokości i 72m wysokości. Wejście na perony jest niemożliwe bez biletu.
Po krótkiej wizycie w Mediolanie o 16:05 odjechaliśmy pociągiem Frecciarossa do Florencji. Była to dla nas chwila wytchnienia od upału po całodziennym marszu. Pociąg był klimatyzowany, momentami osiągał 300km/h, a przejazd około 300km z przystankiem w Bolonii zajął 1h40min. Zwiedzanie Florencji zostanie opisane w osobnej relacji. Do Mediolanu wróciliśmy po tygodniu na jedną noc, ale opis tego fragmentu wycieczki również zawrę w osobnym artykule.
Podsumowując udało nam się zwiedzić sporą część miasta. Będąc tutaj latem warto pamiętać o wodzie pitnej, gdyż słońce doskwiera niemiłosiernie. W centrum nie ma zbyt wielu zielonych terenów, dwa z nich opisałem powyżej. Plusem jest obecność około 600 kranów z darmową pitną wodą w różnych częściach miasta, głównie na placach i w parkach. Miasto ogólnie nie było zbyt zatłoczone, oczywiście w popularniejszych miejscach trzeba liczyć się z większą ilością turystów. Podczas zwiedzania zarówno wieczorem, jak i w dzień nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, poza drobnymi nieprzyjemnościami związanymi z „bransoletkami przyjaźni” pod zamkiem Sforzów. Odwiedzone przez nas miejsca bardzo nam się podobały, a miasto zrobiło na nas pozytywne wrażenie.

Pełna relacja na oficjalnym blogu:
https://www.antekwpodrozy.pl/index.php/24-mediolan-czesc-1-lipiec-2017
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (59)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2017-07-31 09:22
Te dachy i ta zadaszona galeria sa niesamowite .....
 
antekwpodrozy
antekwpodrozy - 2017-07-31 09:40
Jedno z ładniejszych miejsc w Mediolanie.
 
mirka66
mirka66 - 2017-10-08 09:45
Nas też " czarnoskórzy " Włosi dopadła z tymi branzoletkami i nie chcieli odpuścić.
 
antekwpodrozy
antekwpodrozy - 2017-10-08 09:49
Najgorszych gości od bransoletek trafiliśmy pod Sacre Cour w Paryżu. Byli najbardziej natrętni
 
 
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 99 wpisów99 169 komentarzy169 2414 zdjęć2414 15 plików multimedialnych15