Geoblog.pl    antekwpodrozy    Podróże    Włochy Północne (Mediolan, Florencja, Wenecja, Werona)    Wenecja
Zwiń mapę
2017
16
lip

Wenecja

 
Włochy
Włochy, Venice
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 453 km
 
#PODRÓŻ
Do Wenecji przyjechaliśmy z Florencji pociągiem. Na dworzec wjechaliśmy około 12:30. Z właścicielem naszego B&B byliśmy umówieni na 14:30, więc pomimo ciężkich plecaków zdecydowaliśmy się na zwiedzenie obszaru umiejscowionego pomiędzy dworcem Wenecja Santa Lucia a Mostem Rialto.
Dużym plusem Wenecji jest położenie nad morzem. Gdy w środku lądu temperatura osiągała 32-34 stopnie Celsjusza, to tutaj było około 27-28 stopni. Zwiedzanie miasta było dużo przyjemniejsze.
Po wyjściu z dworca udaliśmy się do kościoła Santa Maria di Nazareth, który znajdował się tuż obok dworca. Z zewnątrz był w remoncie, ale środek był przepiękny. Świątynia została zbudowana w XVII wieku. W samej Wenecji napotkaliśmy ogromną ilość kościołów (łącznie ponad 60). Do niektórych udało nam się wejść, ale niestety nie do wszystkich. Część było zamkniętych, w niektórych trwały modlitwy i zdarzało się, że kościelny czasem nas wyprosił.
Następnie przez most Ponte degli Scalzi przeszliśmy na drugą stronę Canal Grande. Jest to jeden z czterech mostów nad Canal Grande. Zbudowano go w 1934 roku. Po drugiej stronie odwiedziliśmy Chiesa di San Simeone Piccolo z 1738 roku. Tutaj również udało nam się wejść do środka.
Skierowaliśmy się dalej w stronę Giardino Papadopoli, jednego z niewielu zielonych zakątków w Wenecji. Zanim tam weszliśmy naszym oczom ukazał się Ponte della Costutuzione, drugi z mostów nad Canal Grande, a zarazem najmłodszy.
Sam ogród choć niewielki był miłym wytchnieniem od wszechobecnych kamienic. Z ogrodu weszliśmy wprost na jeden z wielu mostów, a po drugiej stronie kanału dotarliśmy do Chiesa di San Nicola da Tolentino z 1714 roku. Niestety ten kościół był zamknięty.
Następnie skierowaliśmy swoje kroki w stronę Chiesa di San Pantalon z XVII wieku. Udało nam się wejść na moment do środka.

#SCUOLA GRANDE DI SAN ROCCO
Nieopodal Chiesa di San Pantalon znajduje się Scuola Grande di San Rocco, czyli budynek dawnego bractwa św. Rocha. Obok stoi również kościół o tej samej nazwie (Chiesa di San Rocco). Budowa kościoła została rozpoczęta pod koniec XV, a domu zgromadzeń na początku XVI wieku. Świątynia była zamknięta, a do Scuoli nie wchodziliśmy.

#SANTA MARIA GLORIOSA DEI FRARI
Z tego miejsca udaliśmy się dalej do bazyliki Santa Maria Gloriosa dei Frari powstałej w XIII wieku. Wstęp do środka jest płatny 3E (bilet normalny). Zdecydowałem się wejść do środka, z zewnątrz nie robiła aż tak wielkiego wrażenia, jednak wnętrze okazało się bardzo interesujące. Jeśli podróżujesz z dużym plecakiem, to obsługa poprosi Cię o jego zdjęcie i pozostawienie obok kasy. Wewnątrz świątyni znajdują się grobowce dożów. Obok ołtarza umieszczony jest obraz "Wniebowzięcie" Tycjana.
Kontynuowaliśmy dalszy spacer wąskimi uliczkami Wenecji. Następnym miejscem, do którego dotarliśmy była Scuola Grande San Giovanni Evangelista. Nie wchodziliśmy do środka, jedynie na dziedziniec. Obok mieści się również kościół (Chiesa di San Giovanni Evangelista). Warto zwrócić uwagę na marmurowy portal z 1454 roku znajdujący się przed Scuolą.
Idąc dalej dotarliśmy do Chiesa di San Giacomo dell'Orio. Pierwsza świątynia powstała w IX wieku i w późniejszych latach była kilkukrotnie przebudowywana. Nie wchodziliśmy do środka, obiekt był zamknięty.
Z tego miejsca kierowaliśmy się dalej w stronę dworca kolejowego, aby "zamknąć" pierwszy obszar, który mieliśmy zaplanowany. Nieopodal Canal Grande dotarliśmy do kolejnego kościółka Chiesa di San Simeone Profeta z XII wieku.
Po dotarciu do Canal Grande rozpoczęliśmy spacer w stronę naszego B&B. Początkowo szliśmy wzdłuż kanału, podziwiając znajdujące się tutaj liczne kamienice. Dotarliśmy w ten sposób do kolejnego kościoła Chiesa di San Zan Degola z XI wieku. Kawałek dalej przeszliśmy obok budynku, w którym mieści się Muzeum Mocenigo. Nieopodal muzeum przy Canal Grande doszliśmy do kościoła św. Eustachego (Chiesa di San Stae). Pierwotna budowla powstała w tym miejscu w XX wieku, natomiast obecny budynek pochodzi najprawdopodobniej z XVII wieku. Stąd do naszego B&B mieliśmy już tylko kilka minut marszu. Po drodze minęliśmy jeszcze jeden kościół Chiesa di San Cassiano z XIV wieku, który również był zamknięty.

#CASA TONEI (B&B)
Z właścicielem B&B Casa Tonei, który pojawił się punktualnie, byliśmy umówieni na 14:30. Nocleg zarezerwowaliśmy przez booking.com. Z zewnątrz kamienica nie urzekała wyglądem, ale był to tylko pozór. Do pokoju znajdującym się na drugim piętrze prowadziły strome i wąskie schody. Nasz pokój okazał się być ogromnym apartamentem o powierzchni 50m. Wnętrze składało się z dużego salonu z aneksem kuchennym oraz sofą, dużej łazienki oraz sporej antresoli z łóżkiem. Obiekt był kompletnie wyposażony we wszelkie możliwe sprzęty począwszy od sztućców, na pralce kończąc. Kamienica, w której mieścił się nasz loft liczyła pięć stuleci, a właściciel był również w posiadaniu całego budynku. Był również rodowitym wenecjaninem. Miejsce trafiliśmy idealnie, gdyż znajdowało się tylko kilka minut od Mostu Rialto. Za dwie noce zapłaciliśmy 205E.
Warto wspomnieć, że woda w kranach jest zdatna do picia. W samym mieście znajdują się również krany z wodą, podobne do tych z Mediolanu i Florencji.

#MOST RIALTO
Po rozpakowaniu się ruszyliśmy na podbój miasta. W pierwszej kolejności skierowaliśmy się w stronę najsłynniejszego weneckiego mostu Rialto. Jest on jednocześnie najstarszym mostem nad Canal Grande. Budowa została ukończona w 1590 roku, wcześniej istniał w tym miejscu most drewniany, który wielokrotnie ulegał zawaleniu. Rialto ma 48m długości i 22m szerokości. Na moście znajdują się sklepy złotnicze.
Po zejściu z mostu trafiliśmy na plac Campo S. Bartolomio. Znajduje się tam pomnik Carlo Goldoniego, który był włoskim komediopisarzem związanym z Wenecją. Obok placu mieści się kościół San Bartolomeo di Rialto z 830 roku, który w późniejszych latach wielokrotnie był przebudowywany.
Z uwagi na obiadową porę postanowiliśmy coś zjeść. W planach mieliśmy znalezienie niewielkiego baru serwującego różne makarony, która mieściła się w tej okolicy. Po odnalezieniu jej okazało się, że jest zamknięta. Musieliśmy poszukać innego miejsca. Po drodze minęliśmy kolejny kościół Chiesa di Santa Maria della Fava o della Consolazione z około 1500 roku i przebudowany w 1711 roku.

#PASTA & PASTA (FRESH PASTA TO GO) - BAR
Krążąc po okolicy udało nam się zlokalizować inny bar o nazwie Pasta & Pasta – Fresh Pasta to go. Jak sama nazwa mówi, specjalizował się on w różnego rodzaju makaronach. Zamówiliśmy danie dnia, którym było spaghetti z sosem pomidorowym i mięsem w cenie 5E za porcję, a były one tak duże, że miałem problem, żeby zjeść. Jakościowo świetne. Wewnątrz jest niewiele miejsca, żeby skonsumować posiłek. Bar mieści się przy Calle Bande Castello.
Po konsumpcji udaliśmy się w stronę Placu św. Marka. Zanim tam dotarliśmy to minęliśmy jeszcze jeden kościół Chiesa di San Giuliano. Podobnie jak poprzednie świątynie był zamknięty.
Przez Plac św. Marka przeszliśmy dosyć szybko, ponieważ planowaliśmy dokładniej zwiedzić to miejsce dzień później. Ciekawe było to, że pomimo niedzielnego popołudnia był dosyć pusty. Podeszliśmy sobie do Canal Grande, skąd był ładny widok na wyspy Giudecca oraz San Giorgio Maggiore.
Przeszliśmy się kawałek wzdłuż kanału i skręciliśmy w jedną z bocznych uliczek. Po niedługim czasie doszliśmy do niewielkiego placu, przy którym mieściły się Teatro la Fenice, Chiesa di San Fantin oraz Ateneo Veneto. Teatro la Fenice powstał w 1792 roku i jest uznawany za jedną z najlepszych scen operowych na świecie.
Naprzeciwko teatru stoi kościół San Fantin, a zaraz obok niego Ateneo Veneto. Świątynia była zamknięta, a w Ateneo Veneto znajdowała się bezpłatna wystawa, którą można było zwiedzić. Weszliśmy do środka i muszę przyznać, że było warto. Wystawa jak wystawa, ale sufit wewnątrz był bardzo ciekawy.
Skierowaliśmy się w stronę kościoła Santa Maria del Giglio, fasada z zewnątrz jest bardzo ładna. Obecny budynek pochodzi z XVII wieku.
Następnie poszliśmy dalej, trochę nadłożyliśmy drogi i doszliśmy do Chiesa di San Mose z VIII wieku (obecny budynek pochodzi z XVII wieku). Tym razem udało nam się wejść do środka i zrobić kilka zdjęć. Niestety w większości kościołów nie można było ich robić, obsługa bardzo szybko przepędzała.
Kontynuując spacer dotarliśmy do Museo della Musica. Wstęp do środka był bezpłatny, a wystawa ciekawa. Wewnątrz znajdowały się różne instrumenty muzyczne.

#CAMPO SANTO STEFANO (PLAC)
Po krótkim marszu dotarliśmy do Campo Santo Stefano (plac). Mieści się tam kilka ciekawych obiektów. Pierwszym z nich jest Chiesa di Santo Stefano z przełomu XIII i XIV wieku. Ciekawostką jest to, że świątynia wsparta jest o most nad kanałem, co jest unikatem w skali Wenecji. Udało nam się wejść na moment do środka.
Przy placu mieści się jeszcze pomnik Nicollo Tommaseo, który był włoskim lingwistą i dziennikarzem. Nieopodal znajduje się budynek Weneckiego Instytutu Nauk, Listów i Sztuki (Istituto Veneto di Scienze, Lettere ed Arti) - swoją drogą bardzo ładny budynek. Przed nim stał bardzo dziwny samochód ze skrzydłami.
Zaraz obok był kościół Chiesa di San Vidal. Udało nam się wejść na moment do środka.
Następnie skierowaliśmy się na most dell'Accademia nad Canal Grande, który wybudowano w 1933 roku.
Na drugim brzegu przy moście znajduje się Galeria dell'Accademia. Nie wchodziliśmy do środka. Wewnątrz prezentowane są dzieła malarstwa weneckiego.
Postanowiliśmy trochę zwiedzić tę część miasta, w pierwszej kolejności skierowaliśmy się w stronę Chiesa di San Barnaba z XVIII wieku. Wstęp do środka był płatny, ponieważ znajdowała się tam wystawa dzieł inżynieryjnych Leonarda da Vinci.
Kolejnym miejscem, gdzie dotarliśmy był kościół Santa Maria del Carmelo zbudowany w latach 1286-1514. Niestety świątynia była zamknięta.
Kontynuując spacer wzdłuż kanału Rio del Carmini dotarliśmy do kolejnego kościoła. Tym razem był to Chiesa dell'Angelo Rafaelle z XVII wieku. Podobnie jak wcześniejsza świątynia, ta również była zamknięta. Charakterystycznym elementem budowli była niewielka dzwonnica z zegarem na wieży.
Zmierzaliśmy powoli w stronę Kanału Giudecca (Canale della Giudecca), gdzie rozważaliśmy przepłynięcie tramwajem wodnym na wyspę Giudecca. Po drodze minęliśmy jeszcze jeden kościół San Sebastiano z XVI wieku.
Gdy dotarliśmy do kanału naszym oczom ukazała się wyspa Giudecca w całej swojej okazałości. Zastanawialiśmy się, jak dotrzeć na drugą stronę i studiowaliśmy obsługę biletomatu. W międzyczasie okazało się, że w oddali zobaczyliśmy most łączący naszą stronę z Giudeccą. Okazało się, że w trzeci weekend lipca każdego roku jest obchodzone święto Festa del Redentore, które upamiętnia ustąpienie zarazy z 1576 roku. Budowany jest wtedy most pontonowy o długości 330m. Postanowiliśmy z niego skorzystać.
Spacer kontynuowaliśmy wybrzeżem w stronę wcześniej wspomnianego mostu. Po drodze minęliśmy kilka ciekawych kościołów, które uwieczniliśmy na fotografiach. Pierwszym z nich był Chiesa di San Trovaso, mieszczący się kilkadziesiąt metrów od kanału (trzeba lekko zboczyć). Pierwotna świątynia stanęła w tym miejscu w 1028 roku, a obecny budynek pochodzi z 1584 roku.
Obok kościoła znajduje się plac o tej samej nazwie, a przy nim jeden z dwóch czynnych warsztatów szkutniczych. Jedną gondolę buduje się przez około 3 miesiące.
Wróciliśmy ponownie na nabrzeże i kierowaliśmy się dalej w stronę mostu pontonowego. Kolejnym kościołem był Santa Maria della Visitazione z przełomu XV i XVI wieku, a zaraz obok znajdował się znacznie większy Santa Maria del Rosario z XVIII wieku.
Na jego tyłach mieściła się kolejna mała świątynia Sant'Agnese.
Ostatnim kościołem był Spirito Santo z końca XVI wieku. Znajdował się tuż przy wejściu na most.

#GIUDECCA (WYSPA)
Jak wcześniej wspomniałem most łączący tę część miasta z wyspą Giudecca powstaje raz w roku w trzeci weekend lipca. Jest pontonowy, więc trochę na nim buja. Z mostu schodzi się centralnie naprzeciw Chiesa del Santissimo Redentore. My byliśmy tam w niedzielne popołudnie, akurat trwała uroczysta msza, więc do środka nie weszliśmy. Świątynię wzniesiono pod koniec XVI wieku jako podziękowanie za ustąpienie zarazy w 1576 roku. Trwałą ona ponad rok i pochłonęła życie 50 tysięcy mieszkańców, czyli około 1/3 ówczesnej ludności miasta.
Będąc już po drugiej stronie najpierw skierowaliśmy się na wschód. Z tej strony rozciągał się piękny widok na całą Wenecję, szczególnie okolice Placu św. Marka. Po krótkim spacerze nabrzeżem dotarliśmy do kościoła Santa Maria della Presentazione (Le Zitelle) czyli kościół panien bez posagu. Zbudowano go pod koniec XVI wieku. Kawałek za nim nabrzeże było zamknięte dla ruchu pieszego z uwagi na obszar wojskowy. Postanowiliśmy trochę pochodzić po wyspie, niekoniecznie nabrzeżem. Z drugiej strony wyspy mogliśmy podziwiać widok na wyspę La Grazia. Kontynuując spacer po wyspie pokrążyliśmy trochę po okolicznych uliczkach. Wszechobecne pustki były dla nas lekkim szokiem. Miło było spacerować wśród pustych uliczek. Wróciliśmy ponownie do miejsca, w którym był most i poszliśmy w drugą stronę (na zachód). W tej części wyspy trafiliśmy na kościół Sant'Eufemia z 865 roku, kilkukrotnie później przebudowany. Spacer zakończyliśmy przy hotelu Hilton, skąd rozpoczęliśmy powrót w stronę mostu pontonowego.
Po drodze do mostu minęły nas dwie barki z olbrzymimi dźwigami, które przybiły do mostu. Trochę nas to zaniepokoiło, wyglądało to tak, jakby przymierzali się do jego rozbiórki (o czym jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy). Udało nam się bezpiecznie przejść na drugą stronę. Ciekawostką był fakt, że następnego dnia z dzwonnicy na Placu św. Marka zauważyliśmy to, że mostu już nie ma. Przez noc został rozebrany.

#BASILICA DI SANTA MARIA DELLA SALUTE
Po zejściu z mostu poszliśmy do bazyliki Santa Maria della Salute zbudowanej w XVII wieku jako podziękowanie po zakończeniu epidemii dżumy w 1630 roku, która pozbawiła życia 1/3 mieszkańców Wenecji. Z uwagi na późną porę świątynia była już zamknięta, ale z zewnątrz prezentowała się majestatycznie. Wewnątrz znajdują się obrazy Tycjana. Obok niej mieści się Pinakoteka Mandrediniana i Biblioteka Diocesana Benedetto. Przed nimi na placu stała rzeźba przedstawiają mężczyznę na koniu zaatakowanych przez węża. Bazylika znajduje się niemal w narożniku wyspy. Z tego miejsca na Plac św. Marka 21 listopada każdego roku buduje się tymczasowy most pontonowy, przez który przechodzi dziękczynna procesja.
Obok bazyliki znajduje się budynek dawnego kościoła San Gregorio z IX wieku, który był kilkukrotnie przebudowywany. Obecnie świątynia nie jest użytkowana.
Z tego miejsca rozpoczęliśmy powrót do Casa Tonei (B&B). Powoli się ściemniało. Po drodze nieopodal mostu dell'Accademia na Campo S. Vio zauważyliśmy dziwny posąg w postaci złotej tuby.
Przy tym samym placu znajduje się kaplica San Vio.
Po drodze do B&B w jednym z licznych marketów zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy na nocleg. Pierwszy dzień uznaliśmy za bardzo udany.

Pełna relacja znajduje się na oficjalnym blogu:
https://www.antekwpodrozy.pl/index.php/26-wenecja-lipiec-2017
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (103)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2017-08-25 08:57
A to z kolein jedno z tych miejsc, których nigdy nie chciałam obejrzeć ...... myslę, ze odebrałabym je tak jak Barcelonę ....
 
antekwpodrozy
antekwpodrozy - 2017-08-25 09:00
No co Ty :)
Wenecja jest piękna i wcale nie jest tak jak mówią, my chcemy do niej kiedyś wrócić bo było przepięknie, ale w np. maju
 
zula
zula - 2017-10-06 15:08
Wenecja jest cudna!
Mogę tam wracać bo każdy kanał ,uliczka i zatopiony pałac w wodzie wygląda zawsze przepięknie!
@ Blanko warto zobaczyć!
 
antekwpodrozy
antekwpodrozy - 2017-10-06 15:10
Zgodzę się z przedmówcą :)
 
mirka66
mirka66 - 2017-10-08 09:49
Oj tak to cudne miasto.Ja byłam tam już 3 razy .Jak będzie okazja to znów wrócę.
 
antekwpodrozy
antekwpodrozy - 2017-10-08 09:50
No właśnie, wszyscy chwalą, a Blanka nie chce jechać :)
 
BPE
BPE - 2017-10-08 16:37
bo wiem, że jak wszystkim się podoba, to mnie nie ....... ja zawsze inaczej :-)
 
 
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 99 wpisów99 169 komentarzy169 2414 zdjęć2414 15 plików multimedialnych15